Archiwum 28 września 2015


wrz 28 2015 Problemy
Komentarze: 0
Ku przestrodze dla tych, którzy czekają na ostatnią chwilę - zepsuła mi się moja jedyna kasa fiskalna. Zapomniałem o obowiązkowym przeglądzie no i teraz muszę zamknąć sklep do końca dnia w oczekiwaniu na serwis. Jakby tego było mało pękł mi pasek klinowy w samochodzie! Prawdziwa katastrofa - jedynym pocieszeniem jest to, że niedaleko mieści się sklep z częściami samochodowymi no i do wieczora zeszło zanim go wymieniłem. Pozytywny akcent na koniec dnia? Wspaniała lazania!